Wczorajsze Święto Niepodległości postanowiłam uczcić pierwszym w życiu zmierzeniem się z gęsiną. Po lekturze niemałej liczby różnych przepisów, wybraniu rad, które wydały mi się cenne i zarysowaniu w głowie pomysłu, odrobinę z duszą na ramieniu – gdyż nie był to obiad w pojedynkę – rzuciłam się na dość głęboką wodę. Okazało się, że intuicja (w kwestii przypraw i ziół) mnie nie zawiodła, a pierś z gęsi wyszła nadspodziewanie pysznie!;)
SKŁADNIKI:
MARYNATA:
– łyżka owoców jałowca
– niecała łyżka tymianku
– szczypta cynamonu
– szczypta gałki muszkatołowej
– 3 – 4 ząbki czosnku
– sól
– pieprz ziołowy
– 100 ml czerwonego półwytrawnego lub wytrawnego wina
GĘŚ:
– jedna cała pierś gęsi (waga ok. 1 kg; może być mrożona)
– 3 cebule
– 3 ząbki czosnku
– gałązka świeżego rozmarynu
– 250 – 300 ml bulionu wołowo-drobiowego (najlepiej z dodatkiem gęsich podrobów)
– masło klarowane (do zeszklenia cebuli)
PRZYGOTOWANIE:
Gęś umyć i naciąć jej skórę w kratkę aż do samego mięsa. Natrzeć solą i pieprzem ziołowym oraz resztą rozgniecionych przypraw z marynaty; postarajmy się nacierać jedynie mięso, a nie skórę – ja część marynaty wtarłam głęboko w nacięcia. Oblać czerwonym winem i odstawić na noc do lodówki. Następnego dnia zeszklić na maśle pokrojoną w piórka cebulę. Gęś smażyć na jej własnym tłuszczu skórą do dołu ok. 8 minut, a potem z drugiej strony ok. 3 minut. Włożyć do naczynia żaroodpornego (lub garna do pieczenia) skórą do góry, dodać zeszkloną cebulę, przekrojone w poprzek ząbki czosnku, gałązkę rozmarynu i zalać wszystko bulionem. Piec (w razie potrzeby, podlewając bulionem) ok. 2 – 2,5 godziny. Wyjąć z piekarnika, pokroić w plastry, okrawając z kości i piec jeszcze we własnym sosie ok. 20 minut. Podawać z ziemniakami i np. marchewką z groszkiem!;)
Pingback: Gęś pieczona z rozmarynem | FlyB - Kulinaria
Gęsina o tej porze roku wręcz wskazana, szkoda że wielu osób nie docenia tego pysznego mięsa
Zmierzyłam się z nią po raz pierwszy, ale na pewno nie ostatni! 😉 Jest doskonała, a gęsi smalec to już w ogóle najlepszy tłuszcz do smażenia mięs! 😉